poniedziałek, 15 listopada 2010

*113

Ciekawe jakie to uczucie... uważać się za wspaniałego i szanowanego, a nie zostać zaproszonym na imprezę, na której są wszyscy znajomi?
Albo być poważanym i docenianym na uczelni, ale poza nią traktowanym jak osoba nudna i przyjmowana niechętnie?
Albo jak to jest kiedy słyszy się słowa: "nie zapraszaliśmy Cię"?

poniedziałek, 8 listopada 2010

*112

Po raz kolejny raz to się zdarza!

Kiedy nas odwiedzisz?
Przyjdź!
Musisz!
Tak się dobrze bawiliśmy w Twoim towarzystwie, że chcemy to powtórzyć! :-)

Znamy się jeden wieczór.
A czuję się jakbyśmy już kiedyś się spotkali.

Ach! :-)