Znalazłam mojego Chucka Bassa.
Kocha mnie.
Nie możemy być razem...
piątek, 28 grudnia 2012
wtorek, 4 grudnia 2012
*139
Ileż to czasu upłynęło od ostatniego posta!
Ileż się pozmieniało.
Chciałabym opowiedzieć jak najwięcej.
Podzielić się jak największą ilością dobrych wspomnień.
A te złe zakopać głęboko w pamięci.
Tylko od czego zacząć?
Ileż się pozmieniało.
Chciałabym opowiedzieć jak najwięcej.
Podzielić się jak największą ilością dobrych wspomnień.
A te złe zakopać głęboko w pamięci.
Tylko od czego zacząć?
środa, 25 lipca 2012
*138
Pod uśmiechem.
Pod miłym obejściem.
Za miłymi słowami.
Jestem inną osobą, którą się nawet nie spodziewasz odkryć...
Pod miłym obejściem.
Za miłymi słowami.
Jestem inną osobą, którą się nawet nie spodziewasz odkryć...
poniedziałek, 25 czerwca 2012
*137
Znajduję się w takim momencie, w którym boje się zrobić jakikolwiek krok.
Każdy wydaje się zły...
Nieodpowiedni.
Gdzie szukać pomocy?
Każdy wydaje się zły...
Nieodpowiedni.
Gdzie szukać pomocy?
piątek, 1 czerwca 2012
środa, 18 kwietnia 2012
*135
Najwspanialsze są te dni po których się tego nie spodziewamy.
W pracy dałam z siebie 100%.
Jedna z klientek podziękowała mi za to, że jestem miła!
Kupiłam sobie nowe buty.
Zakupiłam również najnowszą powieść Zafona, "Baśnie latynoamerykańskie" i jedno opakowanie kart Euro 2012 (tylko dlatego że był na okładce Iker Casillas) :-P
Szybki powrót do domu i obiad.
Rozmowa z tatą.
Podczas jazdy na rolkach dookoła Błoń spotkałam kolegę z liceum, którego nie widziałam od... skończenia liceum.
Wpadł na nas nasz wspólny kolega!
Wizyta w biurze Niezależnego Zrzeszenia Studentów przyniosła kolejne obowiązki, ale pomimo tego panowała tam tak miła i serdeczna atmosfera, że uśmiech sam pojawiał się na twarzy :-)
Spotkałam też koleżankę, której nie widziałam od czasu kiedy ją poznałam! :-D
Przejechałam dziś na rolkach trasę dłuższą niż kiedykolwiek na rowerze ;-P
Odwiedziłam restaurację Media Aetas, w której kiedyś byłam stałym klientem... wiele się tam pozmieniało, ale mam nadzieję, że się przyzwyczaję :-)
W Parku Jordana grupka młodych mężczyzn chciała wyciągnąć ode mnie numer telefonu...
Tata zostawił mi kolację! :-D
Napisałam całkiem składny artykuł.
I kompletnie nie przejmowałam się głupotami.
Mam dziś w sobie tyle pozytywnej energii i siły, że aż nie mogę usiedzieć na miejscu ;-)
W pracy dałam z siebie 100%.
Jedna z klientek podziękowała mi za to, że jestem miła!
Kupiłam sobie nowe buty.
Zakupiłam również najnowszą powieść Zafona, "Baśnie latynoamerykańskie" i jedno opakowanie kart Euro 2012 (tylko dlatego że był na okładce Iker Casillas) :-P
Szybki powrót do domu i obiad.
Rozmowa z tatą.
Podczas jazdy na rolkach dookoła Błoń spotkałam kolegę z liceum, którego nie widziałam od... skończenia liceum.
Wpadł na nas nasz wspólny kolega!
Wizyta w biurze Niezależnego Zrzeszenia Studentów przyniosła kolejne obowiązki, ale pomimo tego panowała tam tak miła i serdeczna atmosfera, że uśmiech sam pojawiał się na twarzy :-)
Spotkałam też koleżankę, której nie widziałam od czasu kiedy ją poznałam! :-D
Przejechałam dziś na rolkach trasę dłuższą niż kiedykolwiek na rowerze ;-P
Odwiedziłam restaurację Media Aetas, w której kiedyś byłam stałym klientem... wiele się tam pozmieniało, ale mam nadzieję, że się przyzwyczaję :-)
W Parku Jordana grupka młodych mężczyzn chciała wyciągnąć ode mnie numer telefonu...
Tata zostawił mi kolację! :-D
Napisałam całkiem składny artykuł.
I kompletnie nie przejmowałam się głupotami.
Mam dziś w sobie tyle pozytywnej energii i siły, że aż nie mogę usiedzieć na miejscu ;-)
sobota, 10 marca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)