poniedziałek, 16 listopada 2009

*46

Było lepiej niż się spodziewałam.
A spodziewałam się kolejnego koszmaru.
Kolejnej niepewności, zadręczania się, wyrzutów sumienia i...
... zazdrości.

Tak jak już mówiłam pannie E. - "trzeba wymyślić plan".
I teraz mogę powiedzieć, że mam plan:)

Perfidny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz