niedziela, 3 stycznia 2010

*58

Nowy Rok, a i tak nic się nie zmieniło.
W sumie to dobrze...
Bo poprzedni rok był wystarczająco dobry i niezwykle zaskakujący.
Wiem, że żyć wspomnieniami nie należy.
(Ja tego nie robię.)
Mimo wszystko tęsknota pozostanie.



Zaczynam realizować postanowienia noworoczne!

2 komentarze:

  1. trochę się śmieję z tych postanowień noworocznych. Wszyscy mówią, że mają, że zrobią. A mnie się wydaję, że paradoksalnie zapomnieli o tym, aby do swojej listy dopisać jeszcze jedno. Mianowicie, że BĘDĄ realizować. Co wcale takie oczywiste nie jest, bo zapał z czasem zanika, a rzeczywistość przynosi co innego. Niemniej jednak trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń